Wasza pracowita mróweczka nie dała Wam długo czekać, na drugą część wpisu o zabobonach. Po pierwszej (klik) stwierdziłem jedno: zostanę dilerem Gwiazd. Ostatnio jednego takiego zamknęli, więc jest wakat, a ja mam dostęp do naprawdę twardych narkotyków. Pisaliście, że się posikaliście ze śmiechu, że przez ten wpis pobudziliście śpiące już dzieci albo padliście rechocząc pod stołem. Jak dla mnie to tak działają właśnie dobre prochy, a tak się składa, że mam do nich dostęp. Dlatego uczciwe was proszę: zamknijcie drzwi balkonowe, jeżeli mieszkacie na piętrze zjedźcie to czytać na parter. Nie chcemy tu ofiar, a ćpać trzeba umieć. Ponoć jedna minuta śmiechu to jeden dzień życia dłużej, więc dziś macie szanse wyhaczyć jakiś tydzień albo dwa życia na kredyt. Zapraszamy na zabobony i garść rozrywki.
To dzięki wam!
Przychodzi taki czas w życiu kobiety, że ktoś (dobrze, żeby jednak wiedziała kto) ją zapładnia i wtedy ta kobieta jest w ciąży. Te dwa okresy omówiliśmy w poprzednim wpisie. Potem, jeżeli wszystko zgrabnie się powiedzie, kobieta rodzi dziecię i dopiero wtedy się zaczyna. Oto zbiór zabobonów, które dotyczą dzieci, z reguły świeżo urodzonych. Ponownie ukłony ślę do naszych wspaniałych Czytelniczek z grupy „SuperStyler po godzinach”, na którą zresztą was zapraszam. Dzięki nim mogłem poznać te wszystkie zabobony, bo sam znałem ledwie kilka. W naszym kraju pełno jest zabobonów i zazwyczaj są niegroźne, ale niektóre przesądy o dzieciach wydają się tak maksymalnie absurdalne, że powinno się ich zabronić. Na deser zostawiam Wam kilka zabobonów o niemowlakach, które czekają na Was na końcu wpisu. Dowiecie się, że nie tylko wśród polskich zabobonów są przesądy na temat np. chrztu. Zaczynamy!
Czerwona wstążeczka
Klasyk panie, dlatego na zasłużonym pierwszym miejscu! Jeżeli nie znasz motywu czerwonej wstążeczki w okresie wczesnego macierzyństwa, to tak naprawdę gówno wiesz o dzieciach i kwalifikujesz się do odebrania praw rodzicielskich. Czerwona wstążeczka zabezpiecza przez złym urokiem rzuconym na dziecko, a urok macierzyństwa w naszym kraju polega na tym, że masa mamusiek w to wierzy. Także jeżeli zastanawiacie się czasem, czemu te matki z tymi szczepionkami, gmo, lewoskrętną witaminą C i innymi takimi rewelacjami pomyślcie o pieprzonej czerwonej wstążeczce. Ona tłumaczy absolutnie wszystko. Również wyniki wyborów.
Ukrywanie dziecka do chrztu przed obcymi, bo się tragedia stanie
Macie już brzdąca i przewiązałyście go wzdłuż i wszerz czerwoną wstążeczką – tak zabezpieczone dziecko możecie albo nadać na poczcie jako paczkę, albo ukryć do czasu chrztu przed obcymi. Nieochrzczone dziecię jest pozbawione odporności zarówno na diabła jak i na inne tragedie, także trzeba na nie uważać. Jeżeli dziecko urodziło się np. w październiku a chrzest planujecie na wiosnę to przez pół roku zero spacerów, pokazywania rodzinie i znajomym.
Nie podchodzić do lustra z nieochrzczonym dzieckiem, bo zobaczy diabła
Jeżeli pijany stary wrócił właśnie po tygodniu balowania z pępkowego, to akurat niemal pewne.
Jeżeli dziecko płacze to jest zauroczone i należy je lizać po oczach.
Można też po czole, a gdy jego pot (czoło) jest słony to dziecko jest niestety zauroczone. Czy jest na to jakaś rada? Oczywiście, że jest. Można przetrzeć majtkami taty po czole. Od siebie doradziłbym przetrzeć najlepiej tymi po pępkowym.
Nie wolno pokazywać dziecka w lustrze do pierwszego roku życia, bo będzie miało problem z wymową.
Jak dobrze, że już po ukończeniu roku można! Przypominają mi się mamusie, które robią aferę o rozszerzenie diety dziecka tydzień czy dwa przed ukończeniem szóstego miesiąca. Kocham to nasze polskie rodzicielstwo właśnie za takie dylematy…
Jak dziecko nie może spać, należy zebrać paprochy z dywanów w całym domu i położyć pod poduszkę.
Nie wiem, czy działa. Dla pewności wysypałem cały worek z odkurzacza i dzieciak co prawda śpi, ale strasznie się dusi i ma katar. Droga Pani Domu – czy robię coś źle?
Podczas pierwszej wizyty u dziecka wkłada się do łóżeczka kilogram cukru
Żeby dziecko było słodkie. No to nie wiem kiedy, ale naszym chyba włożyli dopalacze.
Nie wolno kołysać pustej huśtawki, bo się diabła kołysze.
Dodam, że nie wolno też płacić podatków, bo się utrzymuje tych wszystkich złodziei. #jakżyć
Jak dziecko źle sypia to trzeba pod łóżeczkiem zostawić w szklance rozbite jajko.
Rano, to co się uformuje z żółtka, jest “potworem”, który nie daje dziecku spać. Należy to wylać na zewnątrz. Sprawdziłem. Dzieciak jak nie spał, tak nie śpi, za to przyjebała się do mnie Wspólnota Mieszkaniowa za śmierdzące jaja pod balkonem, weganie i obrońcy życia niepoczętego. #jakżyćBis
Gdy dziecko zaczyna się inaczej zachowywać należy je odczarowywać poprzez przelanie nad jego główką wosku.
Oddaję głos Czytelniczce: „Robi się to gdy u dziecka następuje znacząca zmiana zachowania – nagle jest płaczliwe, marudne, mimo iż wcześniej takie nie było. Koleżanka tak zrobiła i ponoć pomogło 🤣 z wosku wyszedł kształt dziada i zostało to zinterpretowane, że dziecko się przestraszyło jakiegoś mężczyzny…”. Sprawdziłem u siebie. Trzy razy przelewałem i za każdym razem wychodził Popek. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać po takich zabobonach.
Nie wolno dziecka straszyć przed ukończeniem roku, bo mu się „rozum skraca”.
Mnie straszyli i zostałem blogerem – wszystko się zgadza.
A teraz kolejny przesąd o chrzcie – ponoć z nieochrzczonym dzieckiem nie powinno się wyjeżdżać, bo to się źle skończy dla niego.
Będzie bardzo chorowało. Ja choruję, jak ktoś mi wyjeżdża z takimi tekstami.
Z nieochrzczonym dzieckiem nie można wchodzić do kościoła.
Tu gwiazdka i drobnym druczkiem dopisane przez Czytelniczkę: „Nikt nie umiał w rodzinie powiedzieć, o co chodzi z tym przesądem”. Od siebie dodam, że tak jest z każdym przesądem (nie tylko o dzieciach) i w każdej rodzinie.
Gdy dziecko już staje na nóżki należy nożem przejechać między nogami
Wtedy szybciej nauczy się chodzić. Zastanawiam się co jest bardziej niebezpieczne dla dziecka: chodzik czy nóż między nogami? Ktoś, coś?
Nie należy zostawiać wielorazowych pieluszek dziecka.
Jeżeli stara tetrowa pielucha służy do sprzątania czy okrycia u kogoś innego to dziecko, które jej używało będzie nie będzie spało w nocy. Wydaje się całkiem logicznie. Gdy Marta bierze auto też źle śpię. Ach, te polskie zabobony…
Nie można wylewać wody po kąpieli w dzień i nie można kąpać przy odsłoniętym oknie, bo dziecko będzie źle spało i płakało całą noc.
Jest też wersja, że to ważne tylko do chrztu. I dlatego nasza łazienka nie ma okna, a woda w stoi do wieczora. Również ta po pierogach.
Jeżeli chcecie by wasze dziecko było wysokie, nie możecie pozwolić, aby ktokolwiek nad nim przeszedł.
W przeciwnym razie dziecko nie urośnie. Czyli z genami i papierosami to ściema. Uff…
Zabobon z kategorii manicure/pedicure: małemu dziecku nie obcina się paznokci tylko obgryza, bo inaczej maluch oślepnie.
Ale jak mamusia pierdolnie sobie półmetrowe szpony wysadzane kryształkami w kolorach tęczy to oczywiście ostrość widzenia jak u sokoła wędrownego.
Mój prywatny ulubieniec: otóż proszę Państwa, zauroczone dziecię należy przepuścić przez nogawkę od spodni lub ewentualnie spódnicę.
Chwalmy Pana, że nie przez maszynkę. Cudowne te zabobony.
Należy zabierać z podwórka wózek przez zachodem słońca, żeby „coś” nie wlazło do wózka, bo dziecko będzie niespokojne.
Kiedyś koledze po zmierzchu „coś” wlazło do auta i zajebało radio. Potem rzeczywiście kolega był mocno niespokojny, także to akurat nie jest pozbawione logiki. Wy powiecie zabobony, a ja, że lepiej dmuchać na zimne.
Oddaję ponownie głos Czytelniczce: „U mnie w rodzinie mówi się, że jeśli pierwszym słowem dziecka będzie tata oznacza to, że domaga się brata.
Jeśli pierwszym słowem będzie mama kolejne dziecko będzie dziewczynką.” My mamy podobną zasadę i stosujemy ją codziennie. Jeśli pierwszym słowem naszych dzieci jest tata, pijemy alkohol, a jak mama to jaramy skręta.
Uwaga będzie komunikat: „gdy dziecko płacze sól na spodeczku pod łóżeczkiem położyć!
To bardzo ważne 😁 podobno odgania duchy, szatany i takie takie”. Jak następnym razem będę szedł do ZUSu to wezmę i sól, i spodeczek.
Ponownie zacytuję Czytelniczkę, co by nic z przekazu nie umknęło: „Mojego brata babcia kadziła (cokolwiek to znaczy).
Miało to chyba na celu odpędzić diabły. Pamiętam, że na szufelce miała wosk kilka węgielków i coś tam jeszcze, nie pamiętam. I trzeba było malucha podnieść i pod pupą tym dymem wypędzać.” Jeżeli potem babcia cały ten towar ładowała do fifki, to akurat żadne czary, tylko sprawdzona metoda na relaks.
Mamy sposób na słotę i czas przeziębień.
Dziecku należy nacierać kręgosłup mydłem (lub spirytusem) – dzięki temu będzie mocniejsze. Słowem zamień aptekę na drogerię i monopolowy. Do mnie przemawia.
Nie wolno robić dziecku zdjęć, kiedy patrzy w aparat, bo kradnie się mu duszę.
To chyba pozostałość z czasów, gdy ludzie na wsiach widząc automobil uciekali w pole.
Ponownie „setka” prosto od Czytelniczki: „Moja mama ostatnio nie kazała bawić mi się w akuku pieluszką (ja zasłaniam malucha i powoli ściągam pieluszkę) bo dziecko będzie się jąkać.”
Ja tam się jąkam, odkąd napisałem pierwszą część tego wpisu.
Gdy dziecko zrobi zeza nie wolno głośno nic powiedzieć, bo się wystraszy i mu tak zostanie.
Przy mojej Żonie i bez zeza lepiej nic głośno nie mówić.
A co powiecie na to? Czytelnika: „Gdy moje dzieci miały kolki moja teściowa przelewała nad nimi święconą wodę, a potem rozlewała ją w czterech rogach łóżeczek.
W sumie raz zadziałało i przeszło. 🙂 oprócz tego dziecko może się “złamać” i powinno iść się “nastawić” dziecko do jakiegoś “specjalisty” – na to się nie zgodziłam więc usłyszałam, “nie znasz się na życiu” 🙂 złamanie dziecka również skutkuje nieutulonym płaczem, kolkami.
A i jak ktoś nagle się pochoruje lub płacze to prawdopodobnie został rzucony na niego urok i aby taki urok zdjąć trzeba przetrzeć czoło brudną skarpetka 🙂 wykonane na moim mężu, gdy miał jelitówkę i na dzieciach też jak nie widziałam.” A najlepsze, że wszystkie te przypadłości i tak zawsze przechodzą same. Pozdrawiamy zaradną Teściową!
Dziecięce ciuszki schnące na dworze należy zebrać przed zachodem słońca, gdyż w przeciwnym razie dziecko nie będzie mogło spać.
Pozdrawiamy – Wspólnota.
Ciąg dalszy przesądów o chrzcie: dziecko do chrztu należy ubierać od prawej ręki, bo inaczej będzie leworęczne.
Z tego miejsca serdecznie pozdrawiamy Pana Prezydenta. Swoją drogą doradza się, aby zabawki z lewej ręki dziecka wyrywać i ewentualnie dawać tylko do prawej.
Dziecka nie wolno całować w raczki, bo będzie leniwe.
Czyli mnie musieli dosłownie obcałowywać po tych rękach jak papieża.
Z cyklu „Złote Rady Teściowej dotyczące pierwszych kąpieli: tylko nie zamocz pępuszka, bo jej woda do brzucha naleci.”
Powiecie, że to zabobony o niemowlakach, ale dla mnie brzmi jak nowa kampania Ministerstwa Zdrowia.
Gdy pierze się ubranka dziecka to przed ich wywieszeniem należy wywrócić je na prawą stronę i porządnie strzepnąć, aby dziecko nie miało problemów z… mówieniem.
Zaniemówiłem.
Z serii „Domowe sposoby na uroki”: ponoć dawniej babcie pluły na brudną skarpetę i wycierały czoło co by urok z dziecka zdjąć.
Ciekawe czy przy okazji nie wywoływały u niego wymiotów.
Savoir-vivre nad wózkiem z dzieckiem: należy najpierw skierować oczy do góry, w niebo, a potem dopiero na dziecko.
Przed spojrzeniem obowiązkowo powiedzieć „Tfu tfu, ale brzydkie”. Do tego obowiązkowo czerwona kokarda przy wózku.
Do kolekcji polskich zabobonów z cyklu „Gilgotki to gwałt z majestacie prawa”
Nie gilgotać stópek, bo dziecko będzie bać się chodzić albo będzie się jąkać.
Chrzciny – po pierwsze dziecka przed chrzcinami nie można zostawić samego w pokoju, bo je diabeł opęta.
Z kolei po ”kościele” dziecko należy położyć na stole aby było gościnne, złapać za prawą rękę aby było praworęczne i „jeszcze coś zrobić aby dobrze tańczyło” (Czytelniczka nie pamięta, ale czuję, że zaraz pomożecie). Trzeba również zobaczyć do czego wyciąga rączkę.
Konflikt z poprzednim, gdyż „nie kłaść dziecka na stole, bo nie urośnie”.
I bądź tu mądry.
Nie należy również kłaść dziecka na podłodze, bo będzie miało czkawkę.
„Oduraczanie” – dziecko przez 3 noce ma spać w łóżeczku odwrotnie – głowa tam, gdzie nogi.
Przed położeniem dziecka trzeba obrócić się z nim 3 razy przez lewą stronę. Domyślam się, że potem można jeszcze zmienić mu pościel jak puści pawia.
Nie wolno wychodzić z niemowlakiem na deszcz, bo będzie miało piegi.
#MamaDermatolog
Sposób na sen dziecka: Gdy dziecko nie śpi oznacza, że się boi. Dalej Czytelniczka tłumaczy: „Trzeba wziąć gromnicę (!) I rozpuścić jej wosk w garnku.
Następnie za łóżeczkiem dziecka ustawić miskę z wodą. Do miski włożyć dwa patyczki (wielkości takich od szaszłyków) i ułożyć jej w kształt krzyża. Rozpuszczony wosk przelać przed dziurkę od klucza właśnie na te patyczki. Zostawić aż zastygnie. Następnie wosk na tych patyczkach przykładamy do ściany i patrzymy jaki zostawia cień. Cień ma rzekomo przedstawiać rzecz lub osobę, której dziecko się przestraszyło 😁 i dziecko po wszystkim śpi całą noc😁 co do skuteczności tego sposobu nie mogę się wypowiedzieć – nie testowałam nigdy, ale wg mojej babci i babci mojego męża – skuteczność 100%.” Przyznam, że od samego czytania tego przepisu zachciało mi się spać także działa!
Sposób na płacz dziecka: „Ja miałam taki problem, że Synek po wizycie u moich rodziców strasznie płakał i nie mógł się uspokoić. Znajoma mówiła, żeby wziąć dwie szklanki. Do jednej wlać wody do połowy, a do drugiej białko od jajka. Następnie ktoś trzyma dziecko na rękach a druga osoba na znak krzyża przelewa białko do wody i potem to białko z woda ze szklanki mówiąc słowa: w imię Ojca i Syna itd. Po wszystkim szklankę z ową zawartością wkłada się na 3 dni w ciemne miejsce i nie można tego podglądać. Po trzech dniach wyjdzie czego się dziecko wystraszyło. Próbowaliśmy tego z Mężem i u nas nie wiem jakim cudem, ale podziałało. Synek po wykonaniu eksperymentu uspokoił się i zasnął jak Aniołek a po trzech dniach z białka uformowała się niesamowicie realna podobizna psa moich rodziców. Byliśmy zmieceni”.
Nie wiem jak wy, ale ja też jestem „zmieciony” i dziś chyba nie zasnę.
Przy końcówce sytuacja się zagęszcza. Trzymajcie się: „Jeśli niemowlak w nocy źle sypia, płacze, to posikaną przez niego pieluszkę powiesić na drzwiach, żeby odgonić złe duchy. Jeśli nie skutkuje to wykapać dziecko w chlebie, a po kąpieli przecisnąć ten chleb przez pieluchę. W momencie, gdy znalazło się w tej pieluszce po przeciśnięciu coś innego (np. włosy) to znaczy, że dziecko było opętane”.
Nie wiem jak wy, ale nie tknę chleba przez miesiąc. Chyba ktoś przesadził z tymi przesądami o dzieciach…
Podczas pełni Księżyca należy stawiać szklankę z woda w oknie.
Inaczej Księżyc będzie wyciągał wodę z dziecka. Słowem Łysy spragniony.
Co zrobić po wizycie osoby, która zaczarowała wasze dziecko? Czytelniczka radzi: „U nas po wizycie jakiejś osoby, która czaruje zawsze musiałam dziecko kąpać w zielu ostrozenia – serio nic nie pomagało a po takiej kąpieli jak ręka odją”.
Cóż mogę dodać? Może tylko to, że pisownia oryginalna.
Sposób na płaczliwe dziecko – „Jak dziecko ciągle płacze to znaczy, że wstąpił w nie zły duch. Trzeba je wykapać w wodzie z popiołem, a węgielki z pieca rozłożyć w kątach pokoju, w którym śpi.”
Nie mam komentarza na takie zabobony…
Nieochrzczenie dziecka powoduje, że dziecko będzie chorować…
Na koniec mam dla Was trzy porady i niespodziankę. Zacznijmy od rad:
– kurzajki trzeba smarować wodą/rosą z zaschniętego krowiego łajna. Koniecznie z łąki.
– nie wolno na noc robić prania z dziecięcymi ciuszkami, ponieważ dziecko będzie płakać.
– Dziecku nie można do pierwszych urodzin obcinać włosów, bo będzie w przyszłości nosić okulary.
A teraz niespodzianka. Jeśli myślicie, że nasz kraj do ciemnogród to spieszę wyjaśnić, że zabobony związane z ciążą i dziećmi to nie tylko nasza specjalność, ale w ogóle wszystkich narodów. Zobaczcie co podesłały nasze Czytelniczki mające dzieci z obcokrajowcami:
Włochy
„Moja córka jest pół Włoszką i we Włoszech zamiast czerwonej wstążki wkładają małe zawiniątko z papieru z solą w środku pod siedzenie w wózku.”
„Siadanie na tym samym krześle, na którym siedziała ciężarna ponoć pomaga w zajściu w ciąże”.
Indie
„U mnie syn jest pół hindusem i za uchem jak się wychodzi na dwór trzeba mu kredką do oczu zrobić kropkę czarną, aby go nie zauroczyć. No mój synek dostał jak się urodził taki sznureczek z 2 koralikami. Zakładałam mu go w koło brzuszka, aby go nie zauroczyli i nie chorował.”
Grecja
„W Grecji “plują” na noworodka. Wyobraź to sobie… tu wszyscy na dzieci uważają, a tam każda ciotka, wujek sąsiad itp tfu tfu tfu na bobasa”
Anglia
„Jeśli ciężarna pije dużo herbaty i kawy to dziecko będzie miało ciemną karnację. Jedzenie arbuza powoduje, że dziecko będzie miało dużą głowę. Trzymanie wózka w domu, przed narodzinami dziecka przynosi pecha.”
Jak dobrze, że nie jesteśmy sami.
Tfu, tfu, ale brzydkie!
[ad name=”Pozioma responsywna”]
Hm zastanawiam sie gdzie te stosy na ktorych palono czarownice haha
Swoją drogą moja teściowa też tak ma
Czerwona wstazeczka , uroki przeszliśmy to
Zapodam jeszcze 1 newsa
Kazała dziecku na noc wiązać nogi razem pielucha żeby miało proste MASAKRA nie można dac się tym czarownicom bronimy swoje dzieci przed czarna magia 🙂 🙂
Usmialam się jak nigdy😂ja ostatnio uslyszalam bo chce wziąć za chrzesna moją chrzesnice zeby jej nie brac bo po chrzesniakach dzieci się nie chowaja i są nieszczesliwe co mi tez wydaje się smieszne😀
Mnie jedna koleżanka poinformowała, że dziecku do roku się nie obcina włosów bo mu rozum się odbiera. Jeśli dziecko już po chrzcie i wiecznie płaczę i nie idzie z nim wejść do kościoła należy ochrzcić jeszcze raz, bo ktoś “ociotował” dziecko:) Pochylając się pierwszy raz nad wózkiem należy powiedzieć “Szczęść Boże”, żeby dziecku szczęście przynieść 🙂 Ja się wielu takich rzeczy nasłuchałam w pierwszej ciąży 🙂 A i jeśli dziecko urodzi się łyse będzie miało kręcone włosy 🙂
Do tej pory mam gęsią skórkę jak przeczytałam na jakimś forum że jak dziecko ma afty w buzi to najlepiej działa pocieranie osikaną pieluszką…a ile osób tego wypróbowało i broniło jak niepodległości….szok
Tak, też o tym słyszałam od teściowej. Jak dobrze że moje córki nie miały żadnych plesniawek
No leżę i mam bekę !!!😂😂😂😂
#mindblow
Znowu niektóre zabobony da się racjonalnie wytłumaczyć 😉 1. Niestraszenie zezującego dziecka zracjonalizowałam sobie chyba sama… Uznałam, że jak wystraszone dziecko drgnie nerwowo, może naderwać sobie mięśnie gałki ocznej i dlatego zez zostanie xD czy to słuszne – nie wiem 😉 2. Moczenie pępuszka – to chyba oczywiste, że pije to do unikania rozmoczenia strupka i zakażeń. 3. Czkające dziecko na podłodze to akurat prosta sprawa. Jak maluch zmarznie, to i czkawki dostanie 😛 I tak zdecydowanie mniej “rozsądnych” zabobonów w tym wpisie, widać ludzie mają nieograniczoną wyobraźnię xD
No a gdzie wpis o wynoszeniu śmieci po zachodzie słońca? Przecież to zwiastuje choroby!!! 🤣🤣🤣 pozdrawiam wierzących w te brednie
Mnie najbardziej rozwala możliwość kupienia medalika na czerwonej wstążeczce – specjalnie do wózka. 2 w 1 – panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.
Osobiście spotkałam sie z przesądem, ze nie mozna powiedzieć o niemowlaku, ze ładny, bo sie zauroczy. Odwiedziliśmy z Malutką Madame dalsza rodzine i każdy to samo: “jakie brzydkie dziecko” i “jakie brzydkie dziecko”. Stwierdziłam, ze maja specyficzne poczucie humoru, dopiero babcia mnie oświeciła o co chodziło. LOL
Haha! A się uśmiałam…. A może ktoś mnie uświadomi co to za zabobon, kiedy dziecku najpierw wychodzą górne a dopiero dolne zęby?? Jak powiedziałam babci że córka ząbkuje w takiej kolejności to tak się przelękła…, ale za groma nie chciała mi powiedzieć o co chodzi 😅